Sprawozdanie z projektu "Witkowiacy pomysł mają i nudzie się nie dają"

zrealizowany przez Grupę Nieformalną  "Podgrzybek " z Witkowa

WYPRAWA KAJAKOWA I ROWEROWA.

Nasze działania rozpoczęliśmy zgodnie z planem 04.08.20r. od wyprawy kajakowej i wycieczki rowerowej. Płynęliśmy od jeziora Niwy rzeką Kamionką przez Gronowski Młyn gdzie była przerwa na posiłek, a potem dalej na Witkowski Młyn. Kajakami płynęło 26 osób (zakładaliśmy 20, ale 6 osób które zadeklarowały się na wycieczkę rowerową zmieniło decyzję że chcą jednak płynąć). Płynęliśmy wśród łąk, lasów i pól, podziwiając krajobrazy i przyrodę mijając po drodze ciekawe miejsca min. legendarne schody Hilgendorfa, kamienne kręgi. Z zebranych trzcin, paproci i kwiatów kobiety i dziewczęta plotły wianki podczas wieczornego grilla w świetlicy. Opowiadano zasłyszane ciekawostki i legendy dotyczące rzeki dawnego młyna i właściciela majątku by na ich podstawie napisać potem scenariusz do przedstawienia teatralnego. W wielu miejscach rzeka płynie szybko po kamiennym dnie, przegrodzona leżącymi w poprzek drzewami. Trudy przeprawy ta rzeka rekompensowały przepiękne krajobrazy, wysokie skarpy, spiętrzenia wody i liczne, wystające ponad taflę wody kamienne narzuty. W końcowym odcinku spływu zaskoczyła Nas burza, ale na szczęście płynęli z Nami strażacy z OSP Witkowo z własną piłą i usuwali największe powalone kłody. Wszyscy szczęśliwie dotarli do mety o dziwo bardzo zadowoleni. Wielu z pośród uczestników wyraziło chęć popłynięcia kiedyś dalszym odcinkiem rzeki i już organizują ekipę na przyszłe lato.

WIECZÓR WSPOMNIEŃ

Kolejne wydarzenie zaplanowane na 01.09.2018r zostało przesunięte na 31.08. 2018r. ze względu na rodzinną imprezę kilku uczestników projektu. Na ,, Wieczorze wspomnień" w przeddzień wybuchu II wojny światowej zebrali się nie tylko uczestnicy projektu, ale przede wszystkim zaproszeni najstarsi mieszkańcy - świadkowie tamtych wydarzeń. Między innymi najstarsza nasza mieszkanka 90 letnia Pani Kornelia Tetzlaff, 87 letni Franciszek Zoltek, Pan Bernard Woźniak, Teresa Kalla. Seniorzy opowiedzieli o swoich wojennych i powojennych przeżyciach pierwszych godzinach wojny, bowiem słynny graniczny szlaban był zlokalizowany niecały kilometr od Witkowa, a unikatowe zdjęcia z kronik filmowych jak wojska niemieckie wkraczają do Witkowa zna chyba cały świat. W trakcie spotkania przedstawiono prezentację multimedialną zawierającą te kadry z wrześniowej ofensywy, a także historię Witkowskiego młyna. Wspólnie odśpiewano Rotę i inne pieśni patriotyczne. Spotkaniu towarzyszyła wystawa starych fotografii ze zbiorów mieszkańców Witkowa pt. ,,W starym albumie u mego dziadka". To spotkanie w którym uczestniczyło 35 osób było lekcją patriotyzmu, przyczyniło się do lepszego poznania własnych korzeni i historii regionu zwłaszcza przez młodsze pokolenie. Żadna lekcja historii najlepiej przygotowana nie dostarczy młodym ludziom takiej wiedzy. Z kolei dla starszych to była okazja do podzielenia sie cennymi wspomnieniami i życiowym doświadczeniem. Miło było usłyszeć głosy seniorów, że ,, tak szybko minął ten wieczór, aż żal wracać do domu".

WARSZTATY GARNCARSKIE

29.09. 2018R. spotkaliśmy się na Warsztatach garncarskich prowadzonych przez Państwo J. i T. Szyszka z Polnicy. Zgłębiliśmy tajniki tego niezwykle wdzięcznego rzemiosła. Uczyliśmy się modelowania z plastra gliny techniką wałeczkową i wyciskania.Największą frajdę miały dzieci lepiące serduszka dla mamy, zwierzaki, miseczki, jesienne liście czy grzybki. Każdy uczestnik mógł pod okiem Pana Tomka spróbować sił na kole garncarskim i utoczyć kubek, wazon, miskę, donicę. Każdy doświadczył jak dotyk chłodnej i wilgotnej masy glinianej rozładowuje napięcie i działa kojąc. Bezpośredni kontakt z gliną i praca z nią   rozwija umiejętności manualne, pobudza wrażliwość, uczy cierpliwości i wytrwałości.

RĘKODZIEŁO NASZYCH BABĆ

IV działanie to ,, Rękodzieło Naszych babć" . Te warsztaty poprowadzili najstarsi Nasi mieszkańcy. Każdy pokazał swoje umiejętności. Pan Wincenty jako jedyny ze wsi potrafi upleść kosz z korzeni drzew sosny, więc uczył innych jak to sie robi, a Pani Benia pokazała jak z runa owcy uprząść na kołowrotku wełnę. Najstarsze mieszkanki - mistrzynie robótek ręcznych pokazały swój dorobek, podzieliły się swoim doświadczeniem i uczyły młodsze jak haftować, szydełkować, robić na drutach. Z uprzędzonej wełny Pani Teresa zrobiła na drutach ciepłe skarpetki, inne Panie robiły szaliki, kominy, czapki, serwetki, szydełkowe kwiatki. Fajnie było nauczyć się czegoś nowego, a wszyscy nawzajem mogli liczyć na pomoc i radę w razie potrzeby zaangażowanie starszych pozwoliło nawiązać dobre relacje z młodymi, a Seniorzy poczuli się potrzebni i docenieni. Panie z KGW przygotowały pyszny poczęstunek by w miłej atmosferze spędzić popołudnie i wieczór. Okazało się że zabrakło czasu by skończyć niektóre prace więc spotkanie trzeba było powtórzyć - ku radości uczestników. W warsztatach uczestniczyło 18 osób a wykonane prace znalazły się na wystawie zorganizowanej na zakończenie projektu.

WARSZTATY KULINARNE I BIESIADA PO WITKOWSKU - 27.10.2018R.

Ostatnie spotkanie to warsztaty kulinarne i biesiada. Planowane jednodniowe warsztaty kulinarne po sporządzeniu listy dań na biesiadę kończącą projekt, trzeba było rozszerzyć i już od czwartku gotowaliśmy z pomocą pań z KGW przyrządzając potrawy regionalne według starej książki kucharskiej, by w sobotę poczęstować gości:

- bigosem po staropolsku - gołąbkami z kaszą i mięsem- wątróbka z warzywami,

-zapiekanką ziemniaczaną -zupą grzybową- smażonym serem,

- pieczeniom chłopską- gzikiem- Babką i szarlotką babuni.

Zanim nastąpiła degustacja potraw mieszkańcy i zaproszeni goście obejrzeli przedstawienie teatralne wykonaniu uczestników projektu pt. ,, Legenda o diabłach z Witkowskiego młyna" . Scenariusz napisany został na podstawie opowiadań i przekazów, stroje pomogły szyć Panie , a scenografie członkowie OSP. Przez dwa miesiące trwały intensywne próby. Premiera udała się czego dowodem były gromkie brawa na zakończenie i wypowiedzi wielu gości, którzy nie ukrywali podziwu. Zewsząd było słychać słowa: ,, Rewelacyjnie",   ,,pięknie",   ,,Cóż za kunszt aktorski", a także: ,,Wszystko takie smaczne", ,,Super". Wiele osób pytało o przepis na ser smażony, wątróbkę i szarlotkę. Odkryły się nowe talenty aktorskie, a wspólne biesiadowanie przyczyniło się do jeszcze większej integracji i aktywności mieszkańców. Podczas Biesiady nie zabrakło tez śpiewów, konkursów dla pań, panów i dzieci, oraz zabawy tanecznej do późnych godzin nocnych. Byli również goście z poza naszej gminy, którzy byli pod wielkim wrażeniem, że w tak małej miejscowości ludzie potrafią się świetnie bawić. Łącznie w Biesiadzie uczestniczyło 110 osób. Pisząc projekt nie spodziewaliśmy się aż tak dużego zainteresowania - przewidywaliśmy ok. 60 osób. Tak liczny udział mieszkańców Naszej wsi , oraz gminy potwierdza potrzebę takich imprez i ich dalsza kontynuację.